Tym razem prowadzeni
przez p. Łukasza Sobola wędrowaliśmy z Dobieszyna do Kruszyny. Uczestnicy rajdu zobaczyli po drodze drewniany kościół w Dobieszynie i niespotykany krzyż przydrożny, którego podstawę stanowiła lufa armatnia. Trasa była malownicza - jesień w pełni, więc zachwycały barwy i zapachy lasu. Nie mogło zabraknąć błotka, poślizgów, potknięć i wywrotek. Na szczęście wszystkiemu towarzyszył śmiech - to najlepszy sposób na deszczowy dzień